Coraz bliżej znajduje się finalna wersja Wine. Wersja 1.0 powinna się pojawić 20 czerwca. Z mojego punktu widzenia jestem pod ciągłym pozytywnym wrażeniem funkcjonalności Wine. Zmiana według mnie pojawiła się od momentu, gdy Google postanowiło wesprzeć zespół Wine. Oczywiście mieli swoje biznesowe uzasadnienie np. Picasa, której nomen omen sam używam na systemie linuxowym. Nigdy nie zdarzyło się by coś się z nią stało. Działa tak jak powinna w natywnym środowisku.
Przez ostatnie kilka miesięcy potrzebowałem użyć kilku programów z środowiska windowsowego. Z przyzywczajenia, gdy mam się przełączyć na windowsa to robię wszystko aby tego nie robić. W ten sposób sprawdzałem jak się spisuje Wine i muszę powiedzieć, że oprócz kilku na prawdę małych problemów wszystko działa jak na swoim naturalnym środowisku.
Wielkie podziękowania i podziw zespołowi Wine ! Więcej można przeczytać : Finally, it’s time for Wine